Archiwum kategorii ‘Bez kategorii’
Przeglądasz archiwum kategorii Bez kategorii.
Przeglądasz archiwum kategorii Bez kategorii.
Po pracy zmiana działu, lajt do ogarnięcia mnóstwo nowych rzeczy i ta presja czasu . Jest oki gdy tylko jest chęć do pracy można by zniej nie wychodzić no oczywiście nie za free.
Tak już od prawie dwóch tygodni nowa praca, totalnie inna niż dotychczasowa. Mnóstwo danych do ogarnięcia.
Wreszcie tylko osiem godzin. Brak pośpiechu , praca spokojna bardzo odpowiedzialna. Produkt pracy wybywa na cały świat. Ekipa jest spoko jak na razie . Praca praca i jeszcze raz praca.
Już tylko dni odliczam kiedy nie będę musiał już wsiadać w żelazo.
Niech młodzi zdobywają doświadczenie.
Jak śpiewał wieszcz :”To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteśmy wolni pora już iść.
Minęło prawie dwa miechy, jest gorzej niż lepiej. Papiery przygotowane by pożegnać firmę mam dość tego co zwie się firmą xxx. Może później podam nazwę by ludzie skutecznie ją omijali chyba w polandi to norma. Pracy i czasu gdzie się w tej robocie siedzi poświęca się coraz więcej a kasy coraz mniej. Człowiek do pracy zaczyna się przyzwyczajać , zna się ludzi , robotę ale ciężko się przyzwyczaić do obiecanek pt. zastanowię się przemyślę. Tu miesiąc goni miesiąc. A poprawy nie widać tylko praca gorsza a wynik później finansowe coraz gorsze. Tak mi się zdaje że to sposób by się pozbyć pracownika , by to on podjął tą decyzje. Kij z nimi , tak zrobię . Nie żyję by pracować, ale pracuję by żyć.
Nie jest kolorowo jak rok już minął. Pracy jak zwykle ale przychody trochę albo może bardziej chude niż rok do tyłu. Następny miesiąc poleciał to jest już połowa roku za mną. Auto odmawia posługi , na warsztacie brak ludzi , trzeba było podkasać rękawy i ogarnąć uszkodzenia po wymieniać zjechane elementy uszczelnić silnik . No i miesiąc przeleciał. Ciekaw jestem wypłaty jak mizerna będzie czas na zmianę. Trzech już odeszło i to nie dlatego ze praca im nie odpowiadała ale brak komunikacji pracownik szef, brak kompetencji bezpośredniego przełożonego. Niesamowicie nie przewidywalny czas pracy lub jego zakończenie. Troszkę brak profesjonalizmu i tzw. olanie pracowników bo oni muszą być zawsze dostępni i ich czas jest czasem firmy a opłata za tą pracę to czałkiem inny temat. Ale o tym innym razem.
Dobre jak mówią nigdy nie trwa długo , tak jest i w moim wypadku. Już dwa razy miałem ofertę by się zwolnić bo gdzieś komuś moja osoba nie odpowiada. Nie ważne co potrafię robić jak wykonuję pracę.Przeszkadza to że mówi się prawdę i stoi za innymi murem gdy się domagają godnego wynagrodzenia za pracę. Ale to stara bajka jak za komuny. Historia kołem się toczy. Masz miękkie serce musisz mieć twardą dupę. Tyle w temacie.
Jak pracuję , cały dzień. Wychodzę jak jest ciemno wracam już jest ciemno.
Ten typ pracy zabiera cały dzień życia.
Ogarniam daję radę jak długo się zobaczy.
Dupy nie urywa ale głównie chodzi o to by w domu nie zwariować a pieniądze na życie są niezbędne.
Za jakiś czas będzie można powiedzieć czy była to dobra decyzja pracować w tej firmie.
Wielki plus nie daleko do pracy.
Po kilku tygodniowym cierpliwym oczekiwaniu z wiązanym jak o tej porze roku okresie urlopowym z aktualizowałem prawo i kartę kierowcy.Pozostało tylko teraz znaleźć prace by siebie i domowników finansowo zadowolić.
W mieście jest jak zwykle wiele i nie wiele . to znaczy po staremu.W kwestii pracy niebawem przełom. Uprawnienia trakcie realizacji.Czas na zmiany. Byle do przodu.